niedziela, 9 grudnia 2012

bo święta tuż, tuż... pierniczki i trochę słońca w zimie :)

Jeszcze dwa tygodnie i znowu kolejne  święta, czas biegnie nieubłaganie...
Wczoraj zabrałyśmy się z Ptysia za  pierniczki i o dziwo w tym roku wyszły  NIE KAMIENIE hahhaa  trochę czasu zajęło dekorowanie, ale dałyśmy radę :-)





 




no i trochę słońca z przymrużeniem oka :)  moje dzieci uwielbiaja Minecraft wiec, kto wtajemniczony odrazu odgadnie co jest na środku narzuty dla mojego syna :)
a tak powstawała... 352 kwadraciki i proszę :)))







zapomniałam podać wymiary  :-)
220cm na 160cm
do następnego, pozdrawiam Ania!

czwartek, 22 listopada 2012

Klasyczna pudełkowa



Witam ,
naprawdę chciałabym częściej bywać na własnym blogu, ale jakoś to chyba nie moja bajka... czasem się zastanawiam , po co mi to?  myślę `` zamknę `` ale trochę mi szkoda...  wolę chyba jednak od czasu do czasu tu zajrzeć, skrobnąć parę słów i znowu zniknąć... tak wiec nie będzie pisania, pokażę tylko to, co uszyłam bardzo ostatnio,czyli w zeszłym tygodniu. Zdjęcia  jak już wiadomo też nie są moja mocną stroną, w sensie oczywiście ,że dużo czasu zajmuje robienie, wstawianie itp.
Tak więc  uszyłam Ptysi całkiem klasyczną pudełkową sukienkę , ciapła, milutka ,akurat na zimę :)


 
 
 
 
 
 
Przyznaję, że modelka tym razem była bardzo łaskawa dla mnie :)
 
*  *  * 
 
Jak już jestem to jeszcze dorzucę Halloweenowy  kostium wiedźmy, oraz trochę słodkości :)
 
 
 
 
 
 
 Na słodko, w kolejności : pyszna  cytrynowa tarta z serka mascarpone na czekoladowym spodzie, ptasie mleczko i boskie ciastka z masła orzechowego ... mniam ;)














 
Do następnego, pozdrawiam Ania!
 

poniedziałek, 10 września 2012

Koniec lata...

Lato się kończy, za chwilę jesień i zima... trochę szkoda , tym bardziej , że w tym roku całe wakacje spędziliśmy w Ojczyźnie i powrót był trochę bolesny... lenistwo pełną parą !!!
No cóż, następne wakacje za rok, a teraz póki co trzeba się jakoś ogarnąć :)))

                                                     *

Prowadzenie bloga nie jest moją najmocniejszą stroną, nie da się nie zauważyć  i   pomimo tego ,że tyle razy sobie obiecywałam... jakoś nie mogę złapać tego byka za rogi... czas, czas, czas...

Pokażę dzisiaj tylko sukienkę, uszyłam Ptysi przed wyjazdem, akurat na upalne lato w Polsce, następnie torba którą machnęłam po powrocie, tak ze złości, bo te drewniane uszy już mi się przewracały w szufladzie i postanowiłam zrobić z nimi porządek ;).
Na koniec dwie zaczęte kanwy,jedna dla mojej Misi , druga tym razem egoistycznie do mojej sypialni,  oby  tylko udało  mi się  szybko  skończyć...
Pozdrawiam Ania.

















sobota, 28 kwietnia 2012

Kobieta z perłami :)

Wieki nie zaglądałam na bloga własnego, aż mi wstyd, ale proza życia wzieła górę .   Nie ma co się usprawiedliwiać i rozpisywać.
Udało mi się dzisiaj zrobić zdjęcie mojej '' Kobiety z perłami'' przy okazji robienia zdjęć do szkolnego zadania córci pt. Polowanie na cyferki :D i tym sposobem ja upolowałam moja kanwę która zawisła już wieki temu na scianie , spogląda na mnie i stara sie przypomnieć o blogu...






 Dziękuję  najwytrwalszym którzy  jeszcze od czasu do czasu zaglądaja na mojego bloga i przepraszam , że ja sama tak rzadko na nim bywam :(
Cieplutko pozdrawiam
Ania.

wtorek, 21 lutego 2012

Torba na wyszywanki

Z czasem u mnie `` tak sobie`` a  obiecałam uzupełnić bloga...
Dzisiaj torba na moje wyszywanki, ponieważ przemieszczam się z tymi haftami po całym domu i zastanawiam się , gdzie to ja znowu nożyczki zapodziałam  albo coś tam... więc uszyłam sobie  torbę :)














Dziękuje , ze zaglądacie do mnie, jest mi niezmiernie miło, pozdrowionka - Ania :)

piątek, 17 lutego 2012

Tłusty czwartek

Wiem, że kilka osób zagląda czasem na bloga mego, pomimo, że nie zostawiacie jawnych śladów :D - wielkie dzięki  , dlatego przepraszam,za tak dluuuuuuugą nieobecność, która spowodowana była brakiem dostępu do świata wirtualnego; nie ma sensu rozpisywać się  nad tym, ważne , że już jestem i postaram się jakoś małymi kroczkami  uzupełnić bloga, dużo pracy ale jakoś się zmobilizuję i mam nadzieję ogarnę .

Wczoraj z racji tłustego czwartku pokusiłam się na zrobienie pączków, a raczej dzieci męczyły o nie :))) wyszły strasznie późno, bo opychaliśmy się tuż przed godz. 23 ale co tam, raz w roku można, porządny pączek z kubkiem ciepłego mleka hihiii




a żeby nie było, że z moich prac szyciowych nic nie ma, pokażę kawałek strasznie wymiętolonej kanwy którą właśnie wyszywam, nie powiem co to jest - na razie :) mam nadzieję, że wyjdzie tak jak powinna, inne prace też będą tylko muszę mieć natchnienie do robienia zdjęć :)))


Pozdrawiam serdecznie - Ania :)

sobota, 7 stycznia 2012

Pierwsza podusia i serducho :)

Późna pora, więc nie będę przeciągać, szybko pokażę poduszkę, pierwsza z ... nie wiem ilu, ile mi wyjdzie, w planie mam cztery :) chodziły za mną już dawno jakieś z filetem i zielenią .













Serduszko uszylam przy okazji obszywania firan dla mojej koleżanki z myślą o Jej córci, w każdym razie poszło na drobny upominek , Nati była zachwycona :)