wtorek, 4 października 2011

Ostatni powiew lata :)

Miała być jesień, a tu proszę jakie cudne lato !!!  Temperatura na duuuuuuuużym plusie  coś pomiędzy 25 a 30 stopni, niesamowite... nic tylko cieszyć się i łapać te ostatnie  upalne dni  :)
Miło jest , więc robić  się nie chce zupełnie nic ( przynajmniej mi) wole jakoś spędzić ten czas z Ptysiem na dworze niż z maszyna do szycia, na nia ``przyjdzie kryska na Matyska`` czyli  zimowe wieczory hihii
Więc wrzucam parę jesienno - letnich zdjęć z mojej okolicy :)))

 jeszcze pewnie coś dorzucę, ale już nie dzisiaj, natomiast mam coś słodkiego do pokazania, moje sobotnie dzieło :))) Różyczki uszyłam oczywiście z pięknej wstążki , a torcik poszedł do Szymona na chrzciny :)))





W tym tygodniu postaram się być bardziej kreatywna, aczkolwiek pogoda wciąż dopisuje, a mały Ptyś po szkole krzyczy '' do parku`` albo `` mamusiu na rower`` więc moje przyjemności muszą zaczekać :)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz