czwartek, 6 października 2011

Szycie w 5 minut :) Podkładki

Ostatnio wpadł mi w ręce fajny kawałek bawełny i  od razu wiedziałam co z niego będzie... a mianowicie, podkładki  na stół :)  ech,  te moje stare już lekko sfatygowane od częstego prania, więc czas było je wymienić tylko jakoś nie po drodze mi było się przybrać ;) ale udało się, zajeło to przysłowiowe 5 minut a  naparwde to jeden , bardzo późny wieczór; nie ma w nich nic szczególnego, ale jestem zadowolona , ponieważ coś nowego- nie spranego , mam w kuchni i jakoś przyjemniej ten talerz czy filiżankę postawić :)))




aaaaa no i do zdjęcia załapała się moja ulubiona,  Ćmielowska porcelana (Ptysia tak zarządziła) oraz migdałowy sernik który dla odmiany , uwielbia cała moja rodzinka :)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz